Ile razy w życiu spotkałyście/liście bratnią dusze?
.Takiego człowieka, którego można nie widzieć latami, a jak się spotkacie to jakby czas stanął w miejscu?
Z Sara znamy sie od niedawna, ale czuję, że to jedna z tych osób, która zostanie ze mną na całe życie.
Parę dni temu na Slot Festiwal spotkałam Kamila Witaszek i uświadomiłam sobie, że znamy się prawie dwadzieścia lat !!! Spotykamy się przypadkowo co parę lat i za każdym razem to spotkanie, ten czas jest jakbyśmy dopiero co wczoraj pili razem piwo na Berka Joselewicza w Krakowie.
Kamil razem z Czubkiem byli moimi pierwszymi w życiu współlokatorami. Czas to był szalony, intensywny, niezapomniany.
Majac 19 lat przyjechałam do Krakowa szukać mieszkania. Pochodzę z małego miasta i marne miałam wyobrażenie jak to się robi. Plan był, spać w krzakch pod Wawelem a w dzień oglądać miszkania z ogłoszeń.
Na szczęście nie byłam sama ale z przyjaciółką Dominiką @dominika_wizner i tak siedząc na Kazimierzu na kramch placu nowego zagadał nas Czubek i od słowa, do słowa już miałyśmy noclego, a po 3 dniach ja pierwsze miszkanie w Krakowie.
Totalnie poczułam osobę Kamila, który nieświadomie pokazał mi bardzo inny od znanego mi świat. Szalone imprezy ze studentami aktorstwa, abstrakcyjne filmy kręcone kamerą z taśmami – myślę, że dziś byli byśmy królami YouTuba, ale wtedy nawet Facebook był nowością , ciekawe rozmowy o życiu, psychologii, sexie, relacjach i totalna wolność…. ah co to były za czasy…